Historia al. 23 stycznia…

Narożnik u zbiegu al. 23 Stycznia (pierwotnie Rynek Zbożowy, później pl. 23 Stycznia) i ul. Toruńskiej (dawniej Dolnotoruńska) był przed II wojną światową fragmentem reprezentacyjnego centrum Grudziądza. Śródmiejska dzielnica wyróżniała się pięknymi kamienicami, rozwiniętą siecią hoteli, renomowanych restauracji, kawiarni, winiarni, małych przytulnych cukierni, barów, piwiarni, zakładów usługowych. Na przestrzeni 150 lat puste dziś miejsce zmieniało swój wygląd i funkcje.

W 1870 r., w pobliżu skrzyżowania wymienionych ulic, od strony wschodniej, stał dom mieszkalny mistrza kowalskiego Jakuba Droczkowskiego, prowadzącego kuźnię oraz warsztat budowy i naprawy pojazdów konnych. Jego klientami byli m.in. rolnicy przyjeżdżający z okolicy na targowisko przy Rynku Zbożowym, u wylotu ul. Dolnotoruńskiej. Funkcjonowało ono jeszcze w latach międzywojennych. Na środku placu targowego wzniesiono murowaną poczekalnię przeznaczoną dla pasażerów i obsługi tramwajów (pojazdy szynowe pojawiły się na grudziądzkich ulicach w 1896 r.). Obiekt ten, po zniszczeniu w 1945 r., odbudowany w innym kształcie, jako popularne „jajo”przetrwał do lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia.

W latach 1897-98 na posesji nr 1 została wybudowana przez Louisa Podorfa trzypiętrowa kamienica. W okazałym narożnym budynku, od strony Rynku Zbożowego znajdowały się mieszkania, a od ul. Dolnotoruńskiej –część hotelowa. Później nieruchomość nabył Franciszek Szydzik, który w dwudziestoleciu międzywojennym, oprócz hotelu prowadził winiarnię, kawiarnię oraz słynną restaurację z zapleczem rozrywkowym i kabaretem. W przyległej dwupiętrowej kamienicy przy ul. Dolnotoruńskiej 3, od około 1905 r., funkcjonował Hotel de Thorn, którego właścicielami do wybuchu I wojny światowej byli kolejno: Ludwik Winniecki, Leonhard Grodzki, Johann Kulikowski i L. Sikorski.

Na tle wielkiej kamienicy Szydzika sąsiednie piętrowe domy przy Zbożowym Rynku 2/3 prezentowały się bardzo skromnie, ale i one przeszły do historii. Były jedną z siedzib redakcji „Gazety Grudziądzkiej” Wiktora Kulerskiego. Ta największa na świecie w latach zaborów polska gazeta wystartowała w 1894 r. kilka domów dalej, przy Rynku Zbożowym 7. Twórca i wydawca „GG” od początku swojej działalności spotykał się z oporem i niechęcią władz niemieckich. W efekcie już po czterech latach musiał opuścić dotychczasową siedzibę. W 1898 r. Kulerski kupił pobliską nieruchomość od Franciszka de la Grande. W dwóch domach od ulicy i budynku gospodarczym w podwórzu przez kilkanaście lat redagowano i drukowano „Gazetę Grudziądzką”. W 1913 r. wydawnictwo Kulerskiego przeniosło się do nowoczesnych zakładów graficznych wybudowanych za miastem, w Tuszewie (obecnie Droga Łąkowa w granicach Grudziądza). Z kolei na zapleczu budynków przy Rynku Zbożowym 2/3 inż. Maks Nähring uruchomił warsztat motoryzacyjny, który nazwał Centralą Samochodów.

Podczas działań wojennych zimą 1945 r. zostało wysadzonych w powietrze lub spalonych kilkadziesiąt domów między ul. Klasztorną i dzisiejszą ul. Piłsudskiego. Wydając i pośpiesznie realizując wyrok na najpiękniejszą część śródmieścia, Niemcy chcieli stworzyć sobie lepsze warunki do działań obronnych wzdłuż kanału Trynka. 23 lutego w stertę gruzów zamieniły się także domy zbiegu ul. Toruńskiej i pl. 23 Stycznia, m.in. kamienica Szydzika i dawny Hotel de Thorn. Ocalał tylko jeden z budynków należących przed wojną do rodziny wydawcy „GG” i przetrwał do przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. Drugi dom Kulerskich Niemcy rozebrali już na początku okupacji.

Tekst opracowany przez Pana Ryszarda Byner 

Grudziądzkie Towarzystwo Kultury

Strzałka w górę